Co prawda mam dopiero taki plan ale mam nadzieję go niedługo zrealizować a wtedy będę dzielił się wrażeniami :) Przy okazji,to brązowe tło jest za ciemne.Słabo widać to co się pisze.
Sprzęt i surowce już do mnie jadą.Za kilka dni zaczynam warzyć własne piwko [glow=red,2,300][/glow] :)
Cały browar już u mnie w domu ;D . W sobotę pierwsza warka :D
No i stało się ;D Pierwsza warka za mną :) Stoi sobie w kąciku a ja już myślę o następnej ;D
Wczoraj wlałem do butelek.Oczywiście musiałem spróbować ;D Już jest bardzo dobre,a co będzie za trzy tygodnie ! :D
Też chciałem się zabrać za warzenie własnego piwa, ale nigdy nie potrafiłem się do tego zmobilizować... Widziałem mini-zestawy,dzięki którym można porobić około 40 butelek Ty korzystasz z czegoś takiego czy w ogóle masz inną technologię?
Takie zestawy nie są dobre.Niby wszystko jest ale to najgorszy wybór.Lepiej za te same pieniądze skompletować coś lepszego.Ja chociaż sam skompletowałem zestaw na początek to i tak już dokupiłem kilka rzeczy.Ale przynajmniej to co mam nie jest na straty.
No zawsze trzeba od czegoś zacząć, a najtrudniej jest się rozkręcić, później pozostaje eksperymentowanie.
Jak tylko zorganizuję parę złotych to też zacznę kompletowanie zestawu (czyli wkrótce), bo najlepszą rzeczą jest pełna kontrola nad procesem i dobieranie składników wedle własnych upodobań. Moim zdaniem piwa wypuszczane w masowych ilościach i trzymające ten biznes wielkie koncerny zupełnie zniszczyły ideę browarnictwa. Liczy się smak i niepowtarzalność, a nie cena/zysk.
To chyba teraz to Twoje piwo już jest prawie gotowe. :)
Jeżeli to nie tajemnica to skąd wziąłeś surowce?
Większość sprzętu kupiłem tu http://www.homebrewing.pl,ale tu http://www.browamator.pl też kilka :) Jest tych sklepów trochę więc jest z czego wybierać.Masz rację,moje piwko już jest pijalne ;) Co prawda każda co tydzień otwierana butelka jest lepsza ale wątpię żeby została choć jedna po trzech,czterech miesiącach :) Jedna radę dam Ci dobrą,nie kuś się od razu na zacieranie.Wielu odradza piwo z brewkita ale to najlepszy wybór żeby zacząć.Cały proces jast wręcz prymitywnnie prosty a wielu podstawowych czynności nauczyć się można.A zapewniam ,że piwo z brewkita i tak jest świetne :).Podstawą jest czystość i sterylność i na tym trzeba się skupić żeby swojej pracy nie zmarnować.Poza tym warzenie z brewkita zajmuje jakieś dwie trzy godziny do momentu wlania do fermentatora,a warzenie z procesem zacierania 8-10 godzin.Oczywiście nie mając całego sprzętu,a głównie chłodnicy.Na początku mało kto posiada chłodnicę więc czas się wydłuża znacznie.Brewkita zrobisz między obiadem a kolacją ,na zacieranie najlepiej przeznaczyć całą noc.
W sobotę butelkowałem pszeniczne,dzisiaj (po 5 dniach !) otworzyłem butelkę,jest świetne :) Na dzisiejsza noc planuję następną warkę,tym razem jasne belgijskie ;D
Pracowita noc za mną.Uwarzyłem Witbiera,chyba wszystko się udalo :)
Kurde, nieźle z tym lecisz... :)
Zobaczysz jak sam zaczniesz,to taka frajda,że człowiek codziennie by robił najchętniej ;D A teraz jak już spijam moje dzieła to dopiero przyjemność :D Czy muszę mówić ,że następne planuję ? ;D Wacham się tylko czy jakieś nowe uwarzyć czy jeszcze raz pszeniczne,bo jest niesamowite :D
Klamka zapadła,następne będzie Kölsch :) Składniki już jadą :D
Kölscha będę warzył w następną sobotę dopiero.Miałem w tą warzyć ale kumpel o pomoc przy jego pszenicznym ciemnym mnie poprosił,więc sobota zajęta.Ale nie wytrzymalem i zamówiłem składniki na 40 litrów pszenicznego :).To piwko jest wspaniałe.
Hehe, nie ma to jak pomóc kumplowi. ;D
Dunkel Weizen uwarzony,szkoda że nie w mojej piwniczce stoi.Ale na wszystko przyjdzie czas ;)
Piwo z mojego browaru domowego :)
W planach na dzisiaj był Kölsch ale przecież żonka mi całą pszenicę spiła,więc nową musiałem uwarzyć :D Po drobnych modyfikacjach wyszło mi 23 litry ;D A Kölsch niech sobie czeka.A zapomniałem,wczoraj do butelek jasne belgijskie w stylu pszenicznym trafiło.W sumie 22 litry :D
: Aroo 17, 2011, 10:06:33
Moim zdaniem piwa wypuszczane w masowych ilościach i trzymające ten biznes wielkie koncerny zupełnie zniszczyły ideę browarnictwa.
I tu się mylisz. Dzięki temu,że koncerny zalewają sklepy czymś co coraz mniej piwo przypomina piwowarstwo się odradza. Nie przewidzieli, że ludzie oleją ich produkty i zaczną sami robić
PRAWDZIWE piwo ;D Ich strata,nasz zysk.
Dzisiaj otworzyłem na próbę butelkę białego belgijskiego.Miałem taką cichą nadzieję ,że może być już dobre ale to tylko trzy dni w butelkach.Świetne ! Tylko trzy dni, a ono już jest pyszne.Mleczne,mętne,kwaskowate,lekko gorzkawe,nawet piana po tak krótkim czasie refermentowania jest zupełnie przyzwoita :) Co za piwko ;D
Doczekał się mój Kölsch w końcu :D 22 l wlane do fermentacji :D
Pora na małe podsumowanie działalności w piwowarstwie. Zacząłem od brewkita i to był dobry wybór. Warzenie z puszki jest bardzo proste a jednak dla początkującego to i tak magia. Bursztynowe z puszki nie było rewelacją, ale i tak wszystkim smakowało i zostało po nim wspomnnienie.Następne było pszeniczne. Również dobry wybór.Głównie dlatego, że bardzo szybko dojrzewa. Przy okazji okazało się, że jest pyszne. Moja żonka sama chętnie by je wypiła. Już po tygodniu od wlania w butelki było dobre, a po trzech tygodniach wspaniałe. Niestety, ale zgodnie z tym stylem w czwartym tygodniu zaczęło tracić na wartości. Niewielki problem, bo i tak się skończyło. Kolejny był Witbier białe belgijskie. Troszkę dłużej dojrzewa od Weizena, ale jest równie dobre, na upały wymarzone, lekko kwaskowe, goryczkowe, mocno nasycone. Pszeniczne poszło jak woda, więc nie czekałem tylko następne uwarzyłem. Trochę pokombinowałem, wyszło właściwie Hefe Weizen a la Dunkel.Dodałem słodu czekoladowego, co w tym stylu jest niewskazane, ale co mi tam, byle dobre było, w końcu na konkurs nie wysyłam. Zaraz potem Kolscha uwarzyłem, niech sobie w spokoju dojrzewa a w tym czasie pszeniczką raczyć się będę. W ogóle doszedłem do wniosku, że Weizena warzyć będę, co trzecią warkę przynajmniej. I jeszcze coś o sprzęcie. Wszystko, co na początku kupiłem okazało się dobrym wyborem. Jednego tylko nie przewidziałem, że będę w tym samym czasie warzył dwa a pewnie i trzy piwa. W związku z tym dwa fermentory, które na początku kupiłem to stanowczo za mało. Po czasie dokupiłem następne dwa a już widzę, że kolejne muszę mieć.
Wczoraj Stouta warzyłem.12 Blg przy 21 l brzeczki.Obiecująco pachniało w całym domu.Choć niektórzy myśleli , że coś się pali ;D
Wczoraj mój browar wzbogacił się o nowy sprzęt,podróbę kotła zacierno-warzelnianego budowanego na wzór kotła Spaidla ;D Właśnie pszeniczkę sobie w nim zacieram :)
Red Irish Ale 24 l sobie fermentują.Kolońskie trafiło do butelek 43 szt 0,5l.
Następna warka za mną,tym razem Pale Ale 12 Blg.
No i znowu IRA uwarzona,tym razem 16 l tylko.
Dwa dni temu Sweet Stout poszło do fermentora.Wczoraj ponownie Witbier,tym razem 42 litry.
Dzisiaj Altbiera uwarzyłem.
Zrobiłem gówno.14.10.11.
No tak jak myślałem,nie tylko nikt tego forum nie czyta ale i sam moderator tu nie zagląda.Czyli mogę śmiało wykasować ten adres bez żalu.