Grupa Carlsberg ulegając ogólnemu trendowi na sprzedaż piw typu radler, włączyła właśnie do swoje oferty nowego Okocima Radlera. Jest to nic innego, jak połączenie lemoniady z piwem (w tej właśnie kolejności, gdyż piwo stanowi mniejszość składu napoju). Trudno oceniać walory smakowe z perspektywy piwa, ponieważ nijak wyczuć tu cokolwiek poza mocnym smakiem owoców cytrusowych. Inaczej niż w większości radlerów, w Okocimiu główną nutę smaku stanowi limonka, a nie cytryna. Jednak nie zmienia to faktu, że nowy Okocim najbardziej przypomina mi w smaku dawnego Ptysia, którego większość z nas pamięta z dzieciństwa. Nowy Radler jest raczej skierowany do pań lub jako napój gaszący pragnienie w upalne dni. Spokojnie można pozwolić sobie na wypicie nawet kilku butelek bez ryzyka uciążliwości dnia następnego. Nowość od Carlsberga podobnie jak inne radlery jest niskoprocentowa – zawiera w sobie tylko 2% alkoholu.