To nowe piwo z gamy Książęcych. Butelka i etykieta przywołują na myśl skojarzenia z czymś zgoła ekskluzywnym. Czy aby na pewno takie jest? Kolor faktycznie cieszy oko, pięknie bursztynowo- herbaciany, mocny i intensywny. Smak piwa również pozytywnie zaskakuje, Jak zapewnia producent, wyjątkowość Burgundowego tkwi w doborze słodu,a raczej słodów, z jakich zostało uwarzone. Jest to bowiem starannie dobrana kompozycja aż trzech słodów: pilzeńskiego (nadającego charakterystyczną goryczkę) oraz dwóch karmelowych (ciemnego i aromatycznego), powodujących ciekawy posmak palonego drewna. Dodatkiem do standardowego składu piwa jest ekstrakt z dzikiej róży, jednak jest on prawie niewyczuwalny. Brakuje też piany, a jeśli jest to utrzymuje się chwilowo. Piwo jest naprawdę godne polecenia, idealne na długie zimowe wieczory. Jedyną rzeczą, która drażni język i psuje degustację jest zbyt mocne wysycenia. Piwo po przelaniu do szklanki i krótkim \\\"odstaniu\\\" zdecydowanie zyskuje na wartości.